Pierwsze zdarzenie miało miejsce w niedzielę 14 marca kilkanaście minut po godzinie 15. Strażacy z Kobylnicy zostali wezwani do powalonego drzewa w Uzarzewie na ul. Akacjowej, w kierunku cmentarza. Po dotarciu na miejsce strażacy zastali powalone drzewo,  które blokowało  połowę ulicy. Strażacy przystąpili do działań ratowniczych mających na celu usunięcie powalonego drzewa i udrożnieniu drogi. Działania prowadzono przy pomocy pilarek spalinowych, którymi pocięto drzewo i usunięto z drogi. Działania trwały ok 30 minut. Tego samego dnia wieczorem, kilkanaście minut przed godziną 23 kobylniccy strażacy zostali zadysponowani do pożaru wózka widłowego w jednej z firm na terenie Poznania. Po dotarciu na miejsce pierwszych zastępów sytuacja okazała się bardzo niebezpieczna, ponieważ wózek zapalił się podczas wymiany butli z gazem i pożar zagrażał kilkudziesięciu innym butlom składowanym w pobliżu. Strażacy natychmiast podjęli działania gaśnicze polegające na podaniu trzech prądów wody, jednego bezpośrednio na palący się wózek oraz dwóch na sąsiednie butle w celu ich schłodzenia. Prądy wody podawano do czasu ugaszenia pożaru oraz schłodzenia nagrzanych butli z gazem, których temperaturę monitorowano przy pomocy kamer termowizyjnych. Działania ratownicze trwały ponad dwie godziny i były prowadzone przez strażaków z Kobylnicy , JRG-3 i JRG-1. Kobylniccy strażacy powrócili do bazy po godzinie 1 w nocy.

     Niestety tej nocy kobylnickim strażakom nie było dane spokojnie spać. Kilkanaście minut przed godziną 3 ciszę nocną przerwał dźwięk syreny alarmowej. Okazało się, iż w Kobylnicy przy ul. Brzozowej doszło do pożaru budynku mieszkalnego. Już kilka minut po ogłoszeniu alarmu dwa zastępy z Kobylnicy pojawiły się na miejscu i rozpoczęły działania gaśnicze. Ogień był już mocno rozwinięty i obejmował prawie połowę drewnianego budynku mieszkalnego. Na miejsce zostały zadysponowane kolejne zastępy z JRG-3 i OSP Swarzędz. Mieszkaniec opuścił palący się budynek przed przybyciem strażaków. Strażacy prowadzili intensywne działania gaśnicze z zewnątrz budynku oraz od wnętrza. Strażacy podczas działań zlokalizowali butlę z gazem,  którą wynieśli z palącego się budynku na zewnątrz. Po opanowaniu pożaru strażacy przystąpili do działań polegających na oddymieniu budynku oraz dogaszaniu zarzewi ognia, które były lokalizowane przy pomocy kamer termowizyjnych. Konieczne też było rozebranie części spalonego dachu oraz ścian. Podczas dogaszania strażacy znaleźli psa właściciela, który niestety nie przeżył pożaru. Działania ratownicze zakończono nad ranem po prawie trzech godzinach akcji.    

Źródło: OSP Kobylnica