W minionym tygodniu kobylniccy strażacy zanotowali 8 wyjazdów do akcji ratowniczo-gaśniczych.
Najbardziej pracowity okazał się czwartek, 6 czerwca. Tego dnia strażacy z Kobylnicy wyjeżdżali aż 5 razy. Pierwszy wyjazd miał miejsce o godzinie 9:30 i dotyczył pożaru akumulatorowni w jednym z zakładów na terenie Jasinia. Na miejsce pożaru zostali wysłani strażacy z Kobylnicy, Swarzędza i JRG-3. Po przybyciu na miejsce pierwszych zastępów strażacy potwierdzili pożar w pomieszczeniu akumulatorowni przyległej do hali predykcyjnej. Na miejscu trwała ewakuacja pracowników. Strażacy ubrani w aparaty ochrony dróg oddechowych przystąpili do działań gaśniczych. Na szczęście pożar się nie rozprzestrzenił na inne pomieszczenia. Pomimo silnego zadymienia strażakom udało się szybko zlokalizować i ugasić ogień. Po zakończeniu działań gaśniczych strażacy przystąpili do oddymiania pomieszczeń. Działania ratownicze trwały około jednej godziny. W momencie gdy strażacy zakończyli działania i mieli wracać do bazy wpłynęło zgłoszenie o wypadku dwóch samochodów osobowych na drodze nr 92 w miejscowości Paczkowo. Po przybyciu na miejsce strażacy potwierdzili zdarzenie i od razu przystąpili do działania ratowniczych polegających na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, udzieleniu pomocy medycznej jednej osobie poszkodowanej oraz odłączeniu akumulatorów. Po przybyciu na miejsce zespołu ratownictwa medycznego poszkodowany został przekazany ratownikom, którzy przewieźli go do szpitala. Działania ratownicze trwały niecałą godzinę. Kolejne dwa wyjazdy tego dnia miały miejsce późnym popołudniem i dotyczyły usuwania gniazda owadów błonkoskrzydłych oraz roju pszczół na terenie Swarzędza. Ostatni raz syrena strażacka tego dnia zawyła kilka minut przed godzina 23. Wyjazd dotyczył zgłoszenia pożaru z systemu alarmowego zlokalizowanego w jednej z hal magazynowych na terenie Jasinia. Po przybyciu na miejsce okazało się, że przyczyną alarmu była awaria centralki. Po sprawdzeniu całego obiektu strażacy wrócili do bazy.
W niedzielę kilkanaście minut po godzinie 11 kobylniccy strażacy zostali wezwani do usunięcia roju pszczół na terenie Swarzędza. Działania ratownicze trwały niecałą godzinę. Zaraz po powrocie do bazy kobylniccy strażacy zostali zadysponowani do Janikowa, gdzie przy drodze nr 194 miała leżeć osoba nieprzytomna. Po przybyciu na miejsce okazało się, iż na miejscu doszło do wypadku rowerzysty. Z niewiadomych przyczyn się przewrócił, bardzo mocno rozcinął głowę i stracił przytomność. Poszkodowany znajdował się już pod opieką ratowników medycznych. Został zaopatrzony medycznie i przewieziony do szpitala. Działania ratownicze trwały niewiele ponad 30 minut.
Ostatni wyjazd minionego tygodnia miał miejsce w poniedziałek, 10 czerwca po godzinie 9 i dotyczył usunięcia roju pszczół na terenie jednej z posesji w Swarzędzu. Działania ratownicze trwały ponad godzinę.
Źródło: OSP Kobylnica