W pierwszym tygodniu nowego roku strażacy z Kobylnicy zanotowali trzy wyjazdy do działań ratowniczych. Pierwszy wyjazd miał miejsce w nocy, 1 stycznia kilka minut przed godziną 3 i dotyczył pożaru skrzynki gazowej w Gruszczynie. Po dotarciu na miejsce strażacy w przeprowadzonym rozpoznaniu potwierdzili, iż doszło do pożaru w boksie na śmieci, który przeniósł się na pobliską skrzynkę gazową. Pożar nie był związany z wyciekiem gazu i został ugaszony przed przybyciem jednostek straży pożarnej. Działania strażaków polegały na sprawdzeniu miernikami wielogazowymi otoczenia skrzynki w celu zweryfikowania czy w wyniku pożaru nie doszło do doszczelnienia instalacji oraz zabezpieczeniu miejsca zdarzenia do czasu przybyciu pogotowia gazowego. W działaniach ratowniczych brali udział strażacy z Kobylnicy, Swarzędza i JRG-3.

      Drugi pożar miał miejsce w Janikowie 2 stycznia kilka minut po godzinie 12. Kobylniccy strażacy zostali zadysponowani do pożaru samochodu w Janikowie na ul. Ogrodniczej w kierunku Wierzenicy. Po przybyciu na miejsce strażacy zastali na odcinku leśnym drogi samochód osobowy cały objęty pożarem. Strażacy natychmiast podjęli działania gaśnicze. Ponieważ na miejscu nie było właściciela ani użytkownika samochodu strażacy zadysponowali na miejsce zdarzenia patrol policji, który miał ustalić właściciela pojazdu oraz przyczyny pożaru. Działania ratownicze prowadzili strażacy z Kobylnicy, Swarzędza i JRG-3.

    Kolejne zdarzenie miało miejsce w sobotę, 4 stycznia. Kilka minut po godzinie 12 kobylniccy strażacy zostali wezwani do pożaru budynku w Gruszczynie przy ul. Swarzędzkiej. Po przybyciu na miejsce strażacy zastali silne zadymienie w okolicy. W przeprowadzonym rozpoznaniu strażacy ustalili, iż doszło do zapalenia sadzy w kominie. Pogoda i wiatr powodowały, że dym zawijał pod dach budynku sprawiając wrażenie, iż pali się poddasze domu jednorodzinnego. Strażacy dokładnie sprawdzili kamerą termowizyjną całe poddasze oraz przewód kominowy aby wykluczyć ewentualny pożar ukryty poddasza. Po dokładnym sprawdzeniu oraz ugaszeniu pożaru sadzy strażacy zakończyli swoje działania ratownicze. W akcji brali udział strażacy z Kobylnicy i Swarzędza.

 

Źródło: OSP Kobylnica