Pierwszy wyjazd miał miejsce we wtorek, 31 marca. O godz. 12:40 strażacy zostali wezwani z powodu kolizji auta osobowego z autem ciężarowym na os. Czwartaków. Do akcji ruszył jeden zastęp. W tym przypadku na szczęście nie było osób poszkodowanych.

   Kolejny wyjazd miał miejsce w środę, 1 kwietnia, kiedy to o 17:05 swarzędzcy strażacy zostali wezwani do pożaru śmietnika / kontenera na odpady zmieszane w Garbach. Po podaniu jednego prądu wody (jednej linii) pożar udało się dość szybko opanować i ugasić.

   2 kwietnia o godz. 15:00 rozległa się kolejny raz w tym tygodniu syrena przyzywająca strażaków do remizy. Tym razem powodem wezwania był uwięziony ptak w szybie wentylacyjnym. Podczas działań strażaków ptak ostatecznie poradził sobie i samodzielnie wyleciał z szybu.

   Kolejnego dnia w godzinach wieczornych strażacy ponownie ruszyli do kolizji auta osobowego z motocyklistą. W wyniku zdarzenia na ul. Cieszkowskiego motocyklista został lekko poszkodowany.

   Po jednym dniu przerwy, w niedzielę, 5 kwietnia strażacy zostali wysłani do Poznania, gdzie na ul. Szumana zwisały gałęzie nad drogą zagrażając przechodzącym osobom i przejeżdżającym samochodom.

   6 kwietnia był bardzo aktywnym dniem dla swarzędzkich strażaków. O godz. 15:35 oba zastępy ruszyły na ul. Warsztatową. Powodem wyjazdu było zgłoszenie o pożarze domu jednorodzinnego. Po rozpoznaniu okazało się, że tym razem to był pożar oleju na kuchence w kuchni. Pożar na szczęście nie zdążył się rozprzestrzenić. Po dość krótkiej interwencji wszystkie zastępy strażaków zostały przekierowane na pożar poszycia leśnego w okolicach Bogucina / Poznania. Na miejscu działało 8 zastępów straży pożarnej z Poznania, Czerwonaka, Kobylnicy, Swarzędza oraz oficer operacyjny Miasta Poznania. Spaleniu uległy ok. 2 hektary poszycia leśnego. Działania trwały do godzin wieczornych. Po ponad 6 godzinach strażacy wrócili do swojej remizy, aby przystąpić do porządkowania sprzętu, mycia wszystkich węży, ponieważ pożar był w miejscu trudno dostępnym i trzeba było podawać wodę na duże odległości. Po każdym wyjeździe auto jest szykowane do kolejnego wyjazdy, aby zawsze mogło szybko, sprawnie i kompletne wyjechać.

   7 kwietnia rozpoczął się od wyjazdu o godz. 7:25 do plamy ropopochodnej na ul. Kościuszki / Granicznej / Polnej. Po rozpoznaniu okazało się, że plama miała długość ok 3,5 km. Po neutralizacji plamy strażacy wrócili do swojej bazy o 8:30, aby ponownie o 8:50 wrócić na miejsce pożaru w lesie. Tym razem na miejscu działały zastępy z Poznania, Kobylnicy, Biskupic i Czerwonaka. Sytuacja ta pokazuje współpracę i działanie jednostek w ramach Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, w którym w razie potrzeby jednostki z innych gmin są wzywane do pomocy tam, gdzie ona jest potrzebna. Działania tym razem trwały prawie 5 godzin, co w połączeniu z działaniami z dnia poprzedniego dało prawie 11 godzin trudnego gaszenia lasu, a gorący okres dopiero przed nami. Trzeci wyjazd tego dnia miał miejsce o godz. 18:45. Tym razem powodem wezwania były owady błonkoskrzydłe, a dokładnie gniazdo w skrzynce gazowej. Po usunięciu zagrożenia strażacy wrócili do bazy, aby o 20:45 ponownie wyjechać do akcji. Tym razem oba zastępy swarzędzkich strażaków zostały wysłane na teren gminy Kostrzyn, gdzie w Siekierkach Wielkich doszło do pożaru kotłowni w domu jednorodzinnym. Na miejsce pożaru zostały wysłane zastępy z Poznania, Gowarzewa i Kostrzyna. Po dojeździe na miejsce oba zastępy ze Swarzędza zostały wysłane na ul. Działkową. Powodem zgłoszenia był pożar trawy. Po rozpoznaniu okazało się, że paliło się kontrolowane ognisko, co z daleka wyglądało jak niekontrolowany pożar trawy. Osoba paląca ognisko została pouczona o zakazie wypalania traw i gałęzi, a strażacy po piątej akcji tego dnia wrócili do bazy i swoich domów.

   8 kwietnia w godzinach wieczornych, o 19:40, strażacy ponownie ruszyli w tę samą okolicę co dzień wcześniej wieczorem, tym razem na ul. Morelową. Ponownie z powodu ogniska. Tym razem również okazało się, że ktoś wypalał trawę i gałęzie. Osoba robiąca ognisko została pouczona.

   Po krótkiej przerwie, w dniu 11 kwietnia swarzędzcy strażacy zostali wezwani na ul. Słoneczną. Powodem wezwania była kolizja dwóch pojazdów osobowych. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a działania strażaków polegały na neutralizacji wycieków z samochodów oraz usunięciu skutków kolizji. Tego dnia oba zastępy swarzędzkich strażaków w godzinach wieczornych wyjechały na ul. Poznańską, gdzie w jednej z hal załączył się monitoring przeciwpożarowy. Po rozpoznaniu zagrożenia nie stwierdzono i okazało się, że monitoring załączył się na skutek awarii systemu.

  Ostatnim wyjazdem w tym tygodniu był ponownie monitoring przeciwpożarowy w jednej z hal na ul. Rabowickiej. Tym razem również zagrożenia nie stwierdzono. Była to 100 akcja swarzędzkich strażaków w 2020 roku.

  W dniach 9.04. i 10.04. swarzędzcy strażacy rozdawali pierwszą partię maseczek ochronnych dla seniorów przed marketami. Pierwsza partia maseczek, 4.000 sztuk, została przekazana w dniu 09.04. w Swarzędzkim Centrum Ratunkowym przez Burmistrza Miasta i Gminy Swarzędz. Jak mówi Burmistrz przekazane maseczki wielokrotnego użytku "są godną polecenia ochroną, oczywiście przy odpowiednim użytkowaniu. Podkreślam równocześnie, że używanie takich maseczek nie daje pełnej ochrony przed koronawirusem i nie zwalnia z konieczności zachowania wszystkich innych metod ochrony."

Źródło; OSP Swarzędz